poniedziałek, 27 stycznia 2014

Kocyk Anastazji :)

Kocyk dla Anastazji miał być koniecznie z wykorzystaniem malinowej czerwieni. Wspólnie z mamą ustaliłyśmy, że kolor ten będzie dominował głównie po stronie polaru. Stanęło na minky w odcieniu watermelon. Do tego mama wybrała białą bawełnę w żółte, pomarańczowe, różowe i czerwone sówki. Aby wiadomo było kto jest właścicielką kocyka, po stronie bawełny dodałam aplikację ze zdrobnieniem imienia małej panienki :)





niedziela, 12 stycznia 2014

Julkowy komplet z myszką Minnie :)

U mnie nadal trwa odgruzowywanie zdjęć z poprzedniego roku. We wcześniejszym wpisie plecakowym pisałam o komplecie: plecak-torba-worek. W końcu dokopałam się do jego zdjęć, niestety nie ma ich za dużo, bo zapomniałam o zrobieniu sesji zanim komplet trafił do Julki (swoją drogą powinnam chyba pomyśleć o lecytynie, bo za dużo tych zaników pamięci ostatnio :P ). 
Julka uwielbia myszkę Minnie, dlatego ciocia pod postacią św. Mikołaja postanowiła sprawić jej komplet z tą właśnie postacią. Najpierw miał być plecak i worek. Po przemyśleniu sprawy do kompletu dołączyła jeszcze torba, która ma służyć jako bagaż podręczny w trakcie podróży. Wszystkie części kompletu zdobi ukochana różowa Minnie i imię właścicielki.






czwartek, 9 stycznia 2014

Sówkowy zestaw dla Marysi :)

Na dwa dni przed końcem roku mój mąż po raz drugi został ojcem chrzestnym, tym razem dziewczynki. Oboje uznaliśmy, że prezent dla 3 miesięcznej Marysi w całości będzie rękodziełem :) Chcieliśmy podarować Jej coś, co po zakończeniu okresu użytkowania, będzie można spakować do pudełka z napisem 'PAMIĄTKI' i za kilka, kilkanaście bądź kilkadziesiąt lat odkopać i powspominać. Prezent składał się z dwóch części. Pierwszą zajęliśmy się osobiście. Wspólnie wybraliśmy kolory, potem tkaniny i dodatki. Kiedy już wszystkie potrzebne rzeczy mieliśmy w domu, mąż zajął się Wikiem, a ja zasiadłam do krojenia i szycia ;) Tak powstał sówkowy zestaw, w skład którego wchodzi: kołderka, poduszka, sówka sensoryczna oraz zapinka do smoczka. Wszystkie rzeczy uszyłam z pięknej tkaniny w kolorze pudrowego różu, którą zdobią gałązki i siedzące na nich sówki. Do tego dobraliśmy zielone minky i pasujące tasiemki. Kolory najlepiej oddaje przedostatnie zdjęcie.






O wykonanie drugiej części prezentu poprosiłam koleżankę z bloga 'haftowanki-cuda-wianki'. Ania wykonała dla Marysi duży, dwunastokartowy album na zdjęcia oraz pamiątkową kartkę. Obie rzeczy wykonała z papierów i dodatków kolorystycznie pasujących do zestawu sówkowego. Była zieleń, róż, krem, szarość. Nawet sówki się tam znalazły :) Niestety nie posiadam zdjęć, Ania również o nich zapomniała. Musicie mi, więc uwierzyć na słowo, że album jest przepiękny :)
Mam nadzieję, że Marysia będzie miała miłą pamiątkę, a śpiąc w sówkowej pościeli tylko kolorowe sny :)


poniedziałek, 6 stycznia 2014

Kocyk małego podróżnika :)

Kocyk ten uszyłam jako dodatek do prezentu z okazji Chrztu Św. Dominik od jakiegoś czasu często podróżuje, tak to jest jak dziadkowie mieszkają w innych miastach. Na szczęście odległości nie są zbyt duże, więc i podróż nie jest zbyt męcząca. Jednak, aby jeszcze bardziej mu ją umilić postanowiliśmy z mężem podarować mu KOCYK PODRÓŻNIKA :)




I kilka ulubionych miast :)






Zdjęcia kiepskie, bo i pogoda za oknem nie sprzyja fotografowaniu. Ale mam nadzieję, że coś widać ;)

piątek, 3 stycznia 2014

literkowo dla dziewczynek :)

Nadrabiania zaległości ciąg dalszy. Tym razem padło na literki. :) Pierwsze powstały dla niespełna rocznej Jadzi. Mama poprosiła o literki w amarantowej kolorystyce by pasowały do wystroju pokoiku.






Kolejne literki uszyłam dla zaledwie kilkudniowej Ali :) Ciocia poprosiła o literki pasujące do leśnego pokoiku. Zdecydowałyśmy się na brązowe sówki z wierzchu, zieloną bawełnę od spodu i soczyście zielone wstążki.




czwartek, 2 stycznia 2014

Jeszcze jesienne plecaki (nr 37, 38, 39 i 40)

Nie ma to jak poświąteczne porządki ;) U mnie głównie w zdjęciach, ale już powoli pojawia się sławetne 'wicie gniazda', więc w niedługim czasie pojawią się nowe projekty. Z nowym rokiem bardzo chciałabym też powrócić do szycia ubrań, dla mnie, ale też dla moich smyków, a kto wie czy i nie dla męża :)

Ale wróćmy do porządków. Jeszcze w październiku, listopadzie i grudniu powstało kilka plecaczków.
Pierwszy powstał dla rówieśnika mojego syna, Piotrusia. Piotruś we wrześniu rozpoczął karierę przedszkolaka i żeby przyjemnie mu się chodziło do przedszkola mama poprosiła mnie o uszycie dla niego plecaczka, koniecznie z czerwonym traktorkiem.



Jako drugi powstał plecaczek dla Amelki. Ciocia chciała by był dziewczęcy i z aplikacją pieska. Wyszukałyśmy odpowiedni wzór, dobrałyśmy kolory i plecak dla Amelki gotowy.






Kolejne dwa powstały jako gwiazdkowe prezenty. Dla 1,5 rocznego Huberta zielono-niebieski z wyścigówką. Dla małej Zosi zaś różowo-zielony z drzewkiem i ptaszkami. 







Powstał też jeszcze jeden, w komplecie z torbą i workiem. Wkleję foty jak tylko uda mi się do nich dokopać :)