Kolejny należy do Tomka, który w tym roku rozpoczął karierę przedszkolaka. Z tej okazji jego mama poprosiła mnie o uszycie worka, koniecznie z ciuchcią.
Ostatni, granatowy z żółtą koparką małemu Natanowi sprawiła ciocia. Mam nadzieję, że nowy właściciel był równie zachwycony jak Wiktor, który nie bardzo chciał się rozstać z tym workiem (co widać na zdjęciu) :)
Przepiękne woreczki, Krecik jak żywy Ah jo! ;)
OdpowiedzUsuńFajne te woreczki:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pomysłowe podoba mi się :) obserwuję pozdrawiam
OdpowiedzUsuń