piątek, 31 sierpnia 2012

plecaczek nr 9

Plecak dla małego Szymona. Fana ciuchci wszelakiej maści. Zielona i turkusowa codura, lamówka w pięknym zielonym kolorze i filcowa ciuchcia. Koła oczywiście z guzików. :) Na prośbę mamy wyszyłam imię na jednym z boków.





sobota, 25 sierpnia 2012

mei tai nr 4

Jest bardzo zielony i koci. 2 miesiące temu koleżanka poprosiła mnie o uszycie nosidełka. Bardzo spodobał jej się nasz mei tai. Materiałów poszukiwałyśmy jakiś tydzień. W końcu się udało. Potem myślałyśmy nad aplikacjami. Stanęło na kotach, gdyż cała rodzinka ma bzika na ich punkcie. Gdy już wszystko było prawie gotowe, okazało się, że materiał na panele zafarbował podczas dekatyzacji :/ Na szczęście pomogło mydło, które super sobie poradziło z tym problemem. Kolory są takie jak na zdjęciu nr 3. Do kompletu uszyłam worek, w którym można przechowywać mei tai. Nosidełko się spodobało, mam nadzieję, że dobrze będzie się nosiło mamie i chłopakom. :)







I w użyciu :)


wtorek, 14 sierpnia 2012

prezentowo dla czterolatki

Ostatnio wspominałam coś o torbie, dzisiaj dokończę. Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie prezentu dla jej chrześnicy. Dziewczynka jest fanką koników Little Pony, więc koniecznie musiało być to podkreślone. Stanęło na torbie przekładanej przez ramię z fioletowej i jasnoszarej codury. Torbę zdobi amarantowa bawełniana koronka i oczywiście wizerunki koników :) Na prezent składają się jeszcze dwa komplety opasek i spinek. Z dżinsu i filcu bardziej codzienny, z wiskozy i organzy bardziej elegancki.










środa, 8 sierpnia 2012

Plecaki, plecaczki, plecakowy szał! (nr 6, 7, 8)

Dokładnie, ostatnimi dniami ogarnął mnie plecakowy szał! W ciągu 10 dni, poza innymi projektami, uszyłam 3. Do tego jeszcze jedną torbę (ale o tym w następnym wpisie) i kolejne plecaki czekają na uszycie. Bardzo mnie cieszy, że moje ręce nie mają czasu na odpoczynek. Ja uwielbiam szyć! :)
Ale do rzeczy.
Pierwszy powstał plecak dla małego Wojtusia, miał być w męskich kolorach, koniecznie z traktorem i imieniem. Do zieleni i turkusu dodałam pomarańcz.




Kolejne dwa uszyłam dla dziewczynek. Jeden dla półtorarocznej małej kobietki zamówiła w prezencie ciocia. Fioletowy z drzewkiem i ptaszkami. Początkowo nie byłam przekonana do aplikacji, ale na końcu obie z przyjaciółką stwierdziłyśmy, że wyszła sto razy lepiej niż się spodziewałyśmy ;) Drugi z okazji urodzin dla pięciolatki. I ten jest w troszkę większym rozmiarze od wszystkich poprzednich. Ponieważ obdarowana jest obecnie zakochana w swoim różowym rowerze, postanowiłam sprawić jej drugi, ciut mniejszy, na plecaku :)