czwartek, 2 stycznia 2014

Jeszcze jesienne plecaki (nr 37, 38, 39 i 40)

Nie ma to jak poświąteczne porządki ;) U mnie głównie w zdjęciach, ale już powoli pojawia się sławetne 'wicie gniazda', więc w niedługim czasie pojawią się nowe projekty. Z nowym rokiem bardzo chciałabym też powrócić do szycia ubrań, dla mnie, ale też dla moich smyków, a kto wie czy i nie dla męża :)

Ale wróćmy do porządków. Jeszcze w październiku, listopadzie i grudniu powstało kilka plecaczków.
Pierwszy powstał dla rówieśnika mojego syna, Piotrusia. Piotruś we wrześniu rozpoczął karierę przedszkolaka i żeby przyjemnie mu się chodziło do przedszkola mama poprosiła mnie o uszycie dla niego plecaczka, koniecznie z czerwonym traktorkiem.



Jako drugi powstał plecaczek dla Amelki. Ciocia chciała by był dziewczęcy i z aplikacją pieska. Wyszukałyśmy odpowiedni wzór, dobrałyśmy kolory i plecak dla Amelki gotowy.






Kolejne dwa powstały jako gwiazdkowe prezenty. Dla 1,5 rocznego Huberta zielono-niebieski z wyścigówką. Dla małej Zosi zaś różowo-zielony z drzewkiem i ptaszkami. 







Powstał też jeszcze jeden, w komplecie z torbą i workiem. Wkleję foty jak tylko uda mi się do nich dokopać :)

2 komentarze:

  1. ...ten z pieskiem i ten z drzewkiem to od dziś moje ulubione;) brawo

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję :) drzewka mimo, iż pracochłonne bardzo lubię szyć.

    OdpowiedzUsuń