poniedziałek, 11 listopada 2013

dla Wiktorka :)

Choć to nie dla mojego Wiktora szyłam ten kocyk, to i tak szyłam go z wielką frajdą i radością. Marynarskie kolory sprawiły, że przez chwilkę miałam w domu wakacje ;)
Granatowy minky, w połączeniu z pasiastą bawełną, do tego filcowa aplikacja w odcieniach granatu i kocyk gotowy. Mam nadzieję, że mały właściciel będzie równie zadowolony co ciocia, która kocyk sobie wymyśliła.





6 komentarzy:

  1. ślicznie wykonany, bardzo ładne kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faaajny:D Kolory mi się bardzo podobają. A minky szyje się okropnie, prawda? Czy tylko mi się tak naciąga?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, taka chyba jego 'uroda' :/ Mi też się naciąga.

      Usuń
  3. Bardzo ładny marynarzyk :)
    Zapraszam do mnie po nominację dla Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń