Pierwszy prezent powstał dla małej Majki. Jeszcze w grudniu koleżanka poprosiła mnie o uszycie książeczki dla siostrzenicy. Książeczka miała być miękka, wesoła i składać się ze stron z literkami tworzącymi imię obdarowanej. Najwięcej czasu zajął mi aniołek, ale jestem z niego najbardziej zadowolona, szczególnie z fryzury ;)
Drugi prezent to poducha dla Jadzi, wspomnianej już koleżanki Wika. Chciałam by pasowała do wystroju pokoju i literek, które wcześniej dla niej uszyłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz